Feyenoord żegna się z kolejnym talentem ze swojej akademii – Antonim Milambo. Dwudziestoletni pomocnik zdecydował się na transfer do angielskiego Brentford, które zapłaci za niego 20 milionów euro. Dzięki różnym zapisom dotyczącym premii i bonusów, suma ta może wzrosnąć nawet do 25 milionów euro.
Milambo, który przez lata reprezentował młodzieżowe zespoły reprezentacji Holandii i przeszedł pełną ścieżkę rozwoju w akademii klubu z Rotterdamu, zdecydowanie postawił na przenosiny do Premier League. Trener Robin van Persie, nie ukrywa rozczarowania jego decyzją.
– Wolałbym, żeby Antoni został z nami jeszcze przez rok, a może nawet dwa, i kontynuował rozwój w dobrze mu znanym środowisku – powiedział Van Persie. – Uważam, że to pozwoliłoby mu wejść na wyższy poziom w bardziej stabilnych warunkach, zanim zrobiłby tak poważny krok. Ale on był absolutnie zdecydowany – chciał przejść do Premier League już teraz.
Choć Van Persie od początku uważnie śledził proces związany z transferem, długo powstrzymywał się od publicznych komentarzy. Dopiero w rozmowie z De Telegraaf odniósł się bardziej otwarcie do sytuacji.
– Znam cały przebieg sprawy i mam swoje zdanie na ten temat, ale obecnie nie jest to odpowiedni moment, by wszystko ujawniać – podkreślił. – Szczerze żałuję, że odchodzi. To bardzo wartościowy chłopak, z którym świetnie się pracowało. Zasługuje na wszystko, co najlepsze. A ponieważ był z nami od dziecka, nie wykluczam, że pewnego dnia znów zobaczymy go w barwach Feyenoordu.
Kompleksowy plan rozwoju
Feyenoord próbował zatrzymać Milambo, przedstawiając mu rozbudowaną propozycję nowego kontraktu. W ramach tej oferty klub zaprezentował kompleksowy plan rozwoju zawodnika – zarówno na płaszczyźnie sportowej, jak i finansowej – jednak ostatecznie nie przekonało to młodego piłkarza do zmiany decyzji.
– Przygotowaliśmy bardzo konkretny, przemyślany plan, który obejmował wszystkie kluczowe aspekty – mówi Van Persie. – Zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym zrobiliśmy wszystko, by Antoni został. Nasza oferta była naprawdę solidna. Ale jeśli mimo to zawodnik decyduje się na inny kierunek, klub i trener muszą to uszanować. Jako Feyenoord możemy spojrzeć sobie w lustro – zrobiliśmy, co było możliwe.
Trener po raz kolejny podkreślił, jak ważne jest pełne zaangażowanie zawodników w projekt, jaki reprezentuje Feyenoord.
– Zawodnicy powinni mieć w sobie przekonanie, że to tutaj – w Feyenoordzie – chcą być i się rozwijać – zaznaczył. – W przypadku Milambo poczucie to już osłabło. A jeśli tak się dzieje, nie pozostaje nic innego, jak współpracować przy transferze i umożliwić mu realizację jego ambicji gdzie indziej.
Komentarze (0)