SC Heerenveen

Eredivisie
Abe Lenstra Stadion

Nie

11.01

12:15

FC Twente

Eredivisie
De Kuip

Nie

21.12

14:30

1:1

Zasłużenie: Fenerbahçe 5-2 Feyenoord

12.08.2025 20:57; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: własne

Feyenoord definitywnie pożegnał się z marzeniami o awansie do Ligi Mistrzów. W rewanżowym spotkaniu trzeciej rundy eliminacji podopieczni Robina van Persiego przegrali w Stambule z Fenerbahçe 5-2, co przy wyniku 6-4 w dwumeczu oznacza koniec ich przygody w tych rozgrywkach. Rotterdamska drużyna przez większość meczu nie potrafiła znaleźć sposobu na przełamanie rywala – brakowało jej zarówno skuteczności w ofensywie, jak i pewności w grze obronnej. Gospodarze od pierwszych minut narzucili wysoki pressing i grali z dużą intensywnością, na co Feyenoord nie potrafił odpowiedzieć ani pomysłem, ani tempem akcji.

Symbolicznym podsumowaniem problemów w ataku jest fakt, że oba trafienia dla gości zdobył… środkowy obrońca Tsuyoshi Watanabe. Reszta zespołu nie zdołała stworzyć wielu klarownych sytuacji, a sporadyczne próby były neutralizowane przez dobrze zorganizowaną defensywę Fenerbahçe. A gdy już jednak przyjezdni coś sobie wypracowali, to nie wykorzystali nawet sytuacji stuprocentowych. 

W efekcie Holendrzy musieli uznać wyższość rywala i odpadli w pełni zasłużenie, pozostawiając po sobie wrażenie drużyny, której w kluczowym momencie zabrakło argumentów, aby odwrócić losy rywalizacji.

Od pierwszego gwizdka obie drużyny ruszyły do ataku. Już w początkowych minutach Anis Hadj Moussa mógł otworzyć wynik dla Feyenoordu, jednak równie groźne akcje kreowali Jhon Duran i Youssef En-Nesyri po stronie Fenerbahçe. W 28. minucie miejscowi cieszyli się nawet z bramki, lecz trafienie En-Nesyriego zostało anulowane z powodu spalonego. Chwilę później Watanabe omal nie skierował piłki do własnej siatki. Przełom nastąpił w 41. minucie. Po kuriozalnym błędzie bramkarza Fenerbahçe, który złapał piłkę w ręce poza polem karnym, Feyenoord otrzymał rzut wolny. Japoński obrońca Tsuyoshi Watanabe wykorzystał okazję, otwierając wynik meczu uderzeniem piłki głową.

Radość nie trwała jednak długo. W 44. minucie Archie Brown wyrównał strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a w doliczonym czasie pierwszej połowy Duran wykorzystał nieuwagę obrony i wyprowadził Fenerbahçe na prowadzenie 2:1. Do przerwy Feyenoord przegrywał, choć w dwumeczu nadal był remis.

Robin van Persie zareagował w szatni – zdjął z boiska młodego Leo Sauera, który miał problemy z wejściem w mecz, i wpuścił debiutującego oficjalnie Gonçalo Borgesa. Portugalczyk szybko znalazł się w znakomitej sytuacji, ale nie zdołał pokonać bramkarza. I trzeba przyznać, Portugalczyk powinien zamienić tę okazję na bramkę. 

Za to kilka minut później fatalny błąd Jordana Lotomby otworzył gospodarzom drogę do kolejnego gola. Brazylijczyk Fred zdecydował się na potężne uderzenie z około 25 metrów – piłka idealnie wpadła w okienko, a Timon Wellenreuther mógł jedynie odprowadzić ją wzrokiem. Przy stanie 3:1 turecki zespół przeszedł do taktyki spowalniania gry, co dodatkowo potęgowało frustrację Feyenoordu.

Dziesięć minut przed końcem meczu Ayase Ueda mógł dać Feyenoordowi nadzieję – po świetnym podaniu rezerwowego Luciano Valente znalazł się sam przed bramkarzem, lecz słaba kontrola nad piłką zniweczyła szansę. Chwilę później za to En-Nesyri pokazał, jak trzeba zachować się w polu karnym i podwyższył na 4:1, definitywnie kończąc marzenia gości o dogrywce.

W końcówce meczu Watanabe jeszcze raz zachwycił kibiców, zdobywając swojego drugiego gola w efektownym stylu – po zgraniu piłki klatką piersiową przez Anela Ahmedhodžicia huknął nie do obrony. Niestety, chwilę później Lotomba popełnił kolejny kosztowny błąd, tracąc piłkę w środku pola. Anderson Talisca bezlitośnie wykorzystał okazję, ustalając wynik spotkania na 5:2.

Dla Feyenoordu oznacza to brak Ligi Mistrzów w Rotterdamie w sezonie 2025/26. Zespół Van Persiego będzie musiał zadowolić się grą w Lidze Europy – rozgrywkach, które w obliczu ambicji klubu i oczekiwań kibiców są jedynie marną pociechą.

Fenerbahçe - Feyenoord 5-2 (6-4)
41' Watanabe 0-1
44' Brown 1-1
45'+2 Duran 2-1
55' Fred 3-1
83' En-Nesyri 4-1
89' Watanabe 4-2
90'+6 Talisca 5-2

Feyenoord: Wellenreuther; Lotomba, Ahmedhodzic, Watanabe, Bos; Hwang (74' Valente), Timber, Steijn (85' Tengstedt); Hadj Moussa, Ueda, Sauer (46' Borges).

Komentarze (0)

Wyniki 17. kolejka

Gospodarz

Gość

Heracles Almelo

0 - 3

SC Heerenveen

Excelsior Rotterdam

2 - 1

PEC Zwolle

NEC Nijmegen

2 - 2

Ajax Amsterdam

NAC Breda

0 - 1

SC Telstar

FC Utrecht

1 - 2

PSV Eindhoven

Feyenoord Rotterdam

1 - 1

FC Twente

Go Ahead Eagles

1 - 1

FC Groningen

FC Volendam

0 - 1

Sparta Rotterdam

Fortuna Sittard

4 - 3

AZ Alkmaar

Zdjęcie Tygodnia

21-27 grudnia

Feyenoord remisem 1:1 z FC Twente zakończył pierwszą część sezonu, co pozostawia wiele do życzenia.

Video

Feyenoord 6-1 PEC Zwolle

Ayase Ueda robi w Feyenoordzie furorę. Japoński napastnik w sobotni wieczór bez najmniejszych trudności znajdował drogę do bramki rywala.

Live chat

Gość

Depay z pucharem Brazylii

DamianM

atalanta wygrała ulala

Gość

Lyon sie meczy z 6 ligowcem - bedzie znowu kompromitacja.

DamianM

' To, że dostrzegasz pozytywny rozwój, którego prawie nikt inny nie widzi, jest więcej niż niepokojące. Kto się obudzi w Feyenoordzie? ' Widzicie nie ma już kibica, co tego nie widzi. Inny świat. Planeta. Mami wszystkich.

Gość

On jest jak ten gość co chce ci wcisnąć jakieś garnki których nie potrzebujesz i ci pięknie opowiada o nich - van Persie tak samo opowiada o ujowym meczu i wyniku żebyś to odebrał nie jako coś brzydkiego tylko "część procesu" czy "planu" - i żebyś sobie wyobraził że zaraz "będzie lepiej" - podczas gdy przychodzi kolejny mecz i jest coraz gorzej, mniej kontroli, więcej chaosu i gorszy wynik. Tak to z nim wygląda.

DamianM

Za fr12: Zaczynam coraz bardziej wątpić, czy van Persie ma w ogóle poukładane w głowie. To tak, jakby co tydzień oglądał zupełnie inny mecz niż my. Miałem o nim naprawdę dobre zdanie, ale teraz myślę, że jest gotowy na pobyt w szpitalu psychiatrycznym.

DamianM

No nie ma opcji. To typ człowieka, który za chu się nie prz zna. Ego w kosmos, wszystko wie, on jest właściwą osobą. Kropka

Gość

"Z kolei w ostatnich tygodniach, mimo gorszych wyników, mieliśmy sporo naprawdę dobrych momentów." - te dobre momenty to gdy był koniec meczu :D bo nie trzeba było patrzeć na ten pierdolnik organizacyjny.

"To punkt, który smakuje jak zwycięstwo – nawet jeśli brzmi to dziwnie" - hahahhaha to nie brzmi dziwnie tylko jak gadka gościa, którzy został jebnięty przez tira i leży sparaliżowany i mówi "przynajmniej mogę oddychać i oczy owtorzyć, jest nieźle - to jak zwycięstwo" :-D

Nie ma takiej opcji że on się kiedykolwik przyzna do błędu. Będzie szedł w zaparte i chwytał się incydentów w meczu i budował narracje w oparciu o nią jako całej połowy.

Czysty propagandysta i dyplomata. Co on robi w piłce?

Gość

Ostatni turniej wybrzeże kości słoniowej ledwo wyszli z grupy a potem nagle wygrali turniej.

DamianM

mi to z eurosportem się kojarzy. Klimat był

Gość

Chyba nikt.

DamianM

ktoś w Polsce transmituje, wiecie coś?

Gość

Zaraz Maroko rozpoczyna walkę z Komornikami.

DamianM

Wielka Viola. Teraz już pójdzie

Gość

5-1

Gość

4-0

Gość

3-0 do przerwy

Gość

Fiora 2-0 - to jest ten dzień :D

Gość

Sittaaaaaaaaaaard 4-3 :D

Gość

Fiorentina chyba dziś ten moment :D udinese w 10.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.