VfB Stuttgart

Liga Europy
MHP Arena

Czw

06.11

21:00

FC Volendam

Eredivisie
De Kuip

Sob

01.11

20:00

3:1

Zasłużenie: Fenerbahçe 5-2 Feyenoord

12.08.2025 20:57; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: własne

Feyenoord definitywnie pożegnał się z marzeniami o awansie do Ligi Mistrzów. W rewanżowym spotkaniu trzeciej rundy eliminacji podopieczni Robina van Persiego przegrali w Stambule z Fenerbahçe 5-2, co przy wyniku 6-4 w dwumeczu oznacza koniec ich przygody w tych rozgrywkach. Rotterdamska drużyna przez większość meczu nie potrafiła znaleźć sposobu na przełamanie rywala – brakowało jej zarówno skuteczności w ofensywie, jak i pewności w grze obronnej. Gospodarze od pierwszych minut narzucili wysoki pressing i grali z dużą intensywnością, na co Feyenoord nie potrafił odpowiedzieć ani pomysłem, ani tempem akcji.

Symbolicznym podsumowaniem problemów w ataku jest fakt, że oba trafienia dla gości zdobył… środkowy obrońca Tsuyoshi Watanabe. Reszta zespołu nie zdołała stworzyć wielu klarownych sytuacji, a sporadyczne próby były neutralizowane przez dobrze zorganizowaną defensywę Fenerbahçe. A gdy już jednak przyjezdni coś sobie wypracowali, to nie wykorzystali nawet sytuacji stuprocentowych. 

W efekcie Holendrzy musieli uznać wyższość rywala i odpadli w pełni zasłużenie, pozostawiając po sobie wrażenie drużyny, której w kluczowym momencie zabrakło argumentów, aby odwrócić losy rywalizacji.

Od pierwszego gwizdka obie drużyny ruszyły do ataku. Już w początkowych minutach Anis Hadj Moussa mógł otworzyć wynik dla Feyenoordu, jednak równie groźne akcje kreowali Jhon Duran i Youssef En-Nesyri po stronie Fenerbahçe. W 28. minucie miejscowi cieszyli się nawet z bramki, lecz trafienie En-Nesyriego zostało anulowane z powodu spalonego. Chwilę później Watanabe omal nie skierował piłki do własnej siatki. Przełom nastąpił w 41. minucie. Po kuriozalnym błędzie bramkarza Fenerbahçe, który złapał piłkę w ręce poza polem karnym, Feyenoord otrzymał rzut wolny. Japoński obrońca Tsuyoshi Watanabe wykorzystał okazję, otwierając wynik meczu uderzeniem piłki głową.

Radość nie trwała jednak długo. W 44. minucie Archie Brown wyrównał strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a w doliczonym czasie pierwszej połowy Duran wykorzystał nieuwagę obrony i wyprowadził Fenerbahçe na prowadzenie 2:1. Do przerwy Feyenoord przegrywał, choć w dwumeczu nadal był remis.

Robin van Persie zareagował w szatni – zdjął z boiska młodego Leo Sauera, który miał problemy z wejściem w mecz, i wpuścił debiutującego oficjalnie Gonçalo Borgesa. Portugalczyk szybko znalazł się w znakomitej sytuacji, ale nie zdołał pokonać bramkarza. I trzeba przyznać, Portugalczyk powinien zamienić tę okazję na bramkę. 

Za to kilka minut później fatalny błąd Jordana Lotomby otworzył gospodarzom drogę do kolejnego gola. Brazylijczyk Fred zdecydował się na potężne uderzenie z około 25 metrów – piłka idealnie wpadła w okienko, a Timon Wellenreuther mógł jedynie odprowadzić ją wzrokiem. Przy stanie 3:1 turecki zespół przeszedł do taktyki spowalniania gry, co dodatkowo potęgowało frustrację Feyenoordu.

Dziesięć minut przed końcem meczu Ayase Ueda mógł dać Feyenoordowi nadzieję – po świetnym podaniu rezerwowego Luciano Valente znalazł się sam przed bramkarzem, lecz słaba kontrola nad piłką zniweczyła szansę. Chwilę później za to En-Nesyri pokazał, jak trzeba zachować się w polu karnym i podwyższył na 4:1, definitywnie kończąc marzenia gości o dogrywce.

W końcówce meczu Watanabe jeszcze raz zachwycił kibiców, zdobywając swojego drugiego gola w efektownym stylu – po zgraniu piłki klatką piersiową przez Anela Ahmedhodžicia huknął nie do obrony. Niestety, chwilę później Lotomba popełnił kolejny kosztowny błąd, tracąc piłkę w środku pola. Anderson Talisca bezlitośnie wykorzystał okazję, ustalając wynik spotkania na 5:2.

Dla Feyenoordu oznacza to brak Ligi Mistrzów w Rotterdamie w sezonie 2025/26. Zespół Van Persiego będzie musiał zadowolić się grą w Lidze Europy – rozgrywkach, które w obliczu ambicji klubu i oczekiwań kibiców są jedynie marną pociechą.

Fenerbahçe - Feyenoord 5-2 (6-4)
41' Watanabe 0-1
44' Brown 1-1
45'+2 Duran 2-1
55' Fred 3-1
83' En-Nesyri 4-1
89' Watanabe 4-2
90'+6 Talisca 5-2

Feyenoord: Wellenreuther; Lotomba, Ahmedhodzic, Watanabe, Bos; Hwang (74' Valente), Timber, Steijn (85' Tengstedt); Hadj Moussa, Ueda, Sauer (46' Borges).

Komentarze (0)

Wyniki 12. kolejka

Gospodarz

Gość

FC Twente

? - ?

SC Telstar

Excelsior Rotterdam

? - ?

Heracles Almelo

FC Volendam

? - ?

NAC Breda

Fortuna Sittard

? - ?

SC Heerenveen

PEC Zwolle

? - ?

Sparta Rotterdam

FC Utrecht

? - ?

Ajax Amsterdam

NEC Nijmegen

? - ?

FC Groningen

AZ Alkmaar

? - ?

PSV Eindhoven

Go Ahead Eagles

? - ?

Feyenoord Rotterdam

Zdjęcie Tygodnia

1-9 listopada

Feyenoord Rotterdam pokonał na własnym stadionie FC Volendam 3-1, chociaż sam wynik jest zdecydowanie za niski, jeżeli przypomnimy, ile sytuacji bramkowych Stadionowi sobie wypracowali.

Video

Feyenoord 3-1 FC Volendam

W zwycięskim meczu z FC Volendam, Ayase Ueda wpisał się dwukrotnie na listę strzelców.

Live chat

Norbi

jutro 21:00 i jazda z vfb :D

Norbi

*nawet zawodnikami obrony miało być...

Gość

Czyli dno :D

Norbi

obrona barcy to nie dno. ta drużyna jest nastawiona na grę ofensywną nawet zawodnikami i wychodzą całą 11. zapominają o obronie i dlatego są kontrowani, a potem nie mogą nadgonić...

DamianM

I nie broni się kompletnie niczym

DamianM

Nom co nie zmienia faktu że Szczęsny odjebał ostro dzisiaj

Gość

Dla mnie faul - podbił mu nogę - minimalny ale był - ten kontakt zaważył że się wywrócił. Dla mnie słuszna decyzja.

Norbi

Jakiś kontakt był, ale on nieco pajaca z siebie zrobił bo tą nogę potem dostawił do tego z brugii

Gość

Nie ja myśle że to nie jest tylko jego wina - bo widzimy co gra ta obrona - każde podanie za linie obrony to oni wychodza sam na sam - dziś 3 gole tak uwalili - 1 szczęsny powinien wyjąć - pozostałe 2 nie były takie łatwe. Obrona barcy to dno.

DamianM

A dla was to faul był na szczęsnym? Aferka będzie zapewne

DamianM

Zwłaszcza pseudo eksperci jak Wiśniowski czy Polkowski

DamianM

Ale to nie Szczęsny błędy popełnia. Hehe hehe ale fikołki będą, żeby go bronić

Gość

Ale niewiele z nich przegrał więc w Polsce fala orgazmów :D

DamianM

Wojciech Szczesny has conceded 31 goals in his last 16 games for Barcelona

Gość

Cherki wszedł i gol znowu

Gość

Zaraz barca wbije :D 3-4

DamianM

Kabaret

Gość

ale fart :D

DamianM

Ale sam fakt, niech on sobie da spokój już.

DamianM

Anulowali pff

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.