Leo Sauer zaliczył w tym sezonie imponujący rozwój. Słowacki skrzydłowy pokazał się z bardzo dobrej strony podczas wypożyczenia do NAC Breda i w przyszłym sezonie dostanie szansę, by udowodnić swoją wartość w pierwszym zespole Feyenoordu. Niewykluczone, że właśnie on zostanie podstawowym lewoskrzydłowym u Robina van Persiego. W barwach NAC Breda zdobył dotychczas siedem bramek i zaliczył dwie asysty.
W Bredzie wszyscy są bardzo wdzięczni za sezon, jaki spędzili z Sauerem. Trener NAC, Carl Hoefkens, nie ma jednak złudzeń co do możliwości zatrzymania na dłużej tego piłkarza.
- Musimy pozostać realistami. Na kolejny sezon Leo raczej u nas nie zostanie. Zamiast tego powinniśmy być dumni z tego, jak się u nas rozwinął. Dziś mamy w ręku idealną historię do pokazania młodym zawodnikom. Mówimy im: „popatrzcie na Sauera, wypożyczonego z Feyenoordu, albo na Cherriona Valeriusa, który przebił się z naszej akademii - stwierdził w rozmowie z Voetbal International.
Hoefkens żartobliwie odniósł się też do słów legendarnego piłkarza Realu Betis, Joaquína, który z humorem komentował chęć zatrzymania Antony’ego – jednego z najdroższych zawodników w historii Manchesteru United: – Joaquín mówił, że potrzebowałby samochodu, żeby porwać Antony’ego. W takim razie ja, jeśli chcę zatrzymać Sauera, musiałbym ściągnąć ekipę porywaczy z Kolumbii – śmiał się trener.
W podobnym tonie wypowiadał się niedawno bramkarz NAC, Roy Kortsmit, który nie krył uznania dla umiejętności młodego Słowaka. - On jest po prostu zbyt dobry, żeby grać w NAC. Cieszymy się, że możemy mieć go jeszcze przez kilka meczów, ale przed nim naprawdę świetlana przyszłość.
Sauer również nie ukrywa swoich ambicji. Marzy o tym, by od nowego sezonu zadomowić się w wyjściowej jedenastce Feyenoordu: – Moim największym celem jest zostać podstawowym zawodnikiem na De Kuip – powiedział niedawno.
Komentarze (0)