Ramiz Zerrouki w nadchodzącym sezonie ponownie będzie reprezentował barwy FC Twente. Środkowy pomocnik został wypożyczony przez Feyenoord do swojego byłego klubu, w którym wcześniej błyszczał pod wodzą trenera Rona Jansa. W rozmowie z RTV Oost piłkarz wrócił wspomnieniami do swojego pobytu w Rotterdamie i opowiedział o powrocie do Enschede.
Zerrouki przyznaje, że jego przygoda w Feyenoordzie nie przebiegła tak, jak sobie wyobrażał.
- Zdobyłem Puchar Holandii i Johan Cruijff Schaal, zagrałem też w kilku wspaniałych meczach w Lidze Mistrzów. Były momenty naprawdę piękne, ale były też te mniej udane. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że nie otrzymałem tak naprawdę szansy, by przez dłuższy czas udowodnić swoją wartość. Czułem też, że nie pasuję do roli, jaką przypisano mi w systemie gry. Czasem trzeba się dostosować, a nie wszystko w karierze układa się tak, jakbyśmy chcieli – i to dotyczy każdego piłkarza. Trzeba to zaakceptować, podnieść się i iść dalej. Mam w sobie tę siłę i pełne zaufanie do swoich możliwości – zaznacza.
Mimo rozczarowania, pomocnik podkreśla, że czas spędzony na De Kuip był dla niego wartościowy.
– Wiem, co potrafię i znam swoje atuty. Wróciłem do Twente nie tylko ze względu na sentyment do klubu, ale przede wszystkim dlatego, że wiem, jaką rolę mogę tutaj odegrać. Myślę, że w tej roli w pełni pokażę swoje atuty, a to jest dla mnie kluczowe – zarówno pod względem sportowym, jak i mentalnym. To miało ogromny wpływ na moją decyzję o powrocie.
Silny w rozegraniu
Już w swoim nieoficjalnym debiucie po powrocie – w meczu sparingowym z Udinese – Zerrouki pokazał, z czego jest znany.
– Uwielbiam uczestniczyć w budowaniu akcji od tyłu. To mój żywioł, sprawia mi to przyjemność, daje satysfakcję. Choć nie lubię wracać do przeszłości, to jednak muszę przyznać, że w Feyenoordzie nigdy nie dostałem takiej roli, jaką wcześniej pełniłem i w jakiej czułem się najlepiej. Teraz dobrze wiem, co jest moją siłą, co daje mi radość z gry i gdzie mogę być najbardziej przydatny. Rozmawiałem o tym szczerze z trenerem. Bardzo się cieszę na nadchodzący sezon – chcę po prostu grać dobrą piłkę i sprawiać radość kibicom.
Komentarze (0)