Joris Mathijsen podczas niedzielnego meczu z Willem II otrzymał niesłusznie żółtą kartkę od sędziego Richarda Liesvelda. Faulu dopuścił się bowiem jego kolega z defensywy, Bruno Martins Indi. Po obejrzeniu powtórek telewizyjnych, KNVB postanowiło anulować upomnienie weterana Feyenoordu.
Całą sytuację sprowokował Martins Indi, jednak nie został on wymieniony w meczowym raporcie i zgodnie z przepisami, kartka nie może powędrować na jego konto. Po faulu, arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy, który na bramkę zamienił Virgil Misidjan.
Komentarze (1)
furtok13
Przy okazji KNVB mógł anulować jego kontrakt