Do mistrzostwa w 1999 roku ogromnie przyczynił się Jerzy Dudek. Polak przyjechał do Rotterdamu w 1996 roku i latem 1997 roku stanął przed trudnym zadaniem zastąpienia Eda de Goeya, kultowego bohatera najwyższej klasy. Dudek wykonał fantastyczną robotę w de Kuip, a później przeszedł do historii, odgrywając decydującą rolę w finale Ligi Mistrzów między AC Milan a jego klubem Liverpoolem.
Przed Dudkiem znajdowało się serce drużyny: duet środkowych obrońców w składzie Bert Konterman i Kees van Wonderen. Obaj mieli ze sobą wiele wspólnego: nie byli naturalnymi talentami, którzy w młodym wieku osiągnęli szczyt, ale powoli, ale konsekwentnie pięli się po szczeblach kariery. Przed przyjściem do Feyenoordu Van Wonderen rozegrał ponad 150 meczów w zawodowej piłce w drużynach NEC i NAC.
W pierwszym zespole NEC zadebiutował jako 22-latek, a pierwsze trzy lata profesjonalnej gry w piłkę spędził w Eerste Divisie. "Keessie Wonderboy", jak nazywali go kibice, idealnie pasował do Feyenoordu: wiedział, co może, a czego nie może robić, nie robił nic szalonego, był doskonałym profesjonalistą i świetnie bronił.
Konterman, który grał obok niego, przebył podobną drogę. W 1989 roku zadebiutował w FC Zwolle, w klubie tym spędził cztery sezony, a następnie przez Cambuur trafił do Willem II. W latach 1996-1998 grał w Tilburgu i radził sobie tak dobrze, że Feyenoord zapłacił za niego sześć milionów guldenów. Dziewięć lat po swoim debiucie, Konterman po raz pierwszy znalazł się w czołowym klubie. Po zdobyciu mistrzostwa pozostał w Rotterdamie-Południe jeszcze przez rok, po czym przeniósł się do Glasgow Rangers. Konterman rozegrał dwanaście meczów w reprezentacji, a jego kolega Van Wonderen pięć.
Van Wonderen i Konterman oraz dwaj pomocnicy, Jean-Paul van Gastel i Paul Bosvelt, stanowili trzon mistrzowskiej drużyny z 1999 roku. Van Gastel był kapitanem i odgrywał niezwykle ważną rolę: nie tylko był motorem napędowym i liderem, ale także dużo strzelał. Dziesięć goli w lidze w sezonie 1998/1999 - tylko dwóm kolegom z drużyny udało się uzyskać lepszy dorobek.
On również został pozyskany przez czołowy klub stosunkowo późno: po sześciu sezonach spędzonych w Willem II, zawitał w Feyenoordzie w 1996 r., gdy miał 24 lata. Van Gastel stał się jednym z najlepszych pomocników w Holandii, ale niestety po mistrzowskim roku, szybko zaczął się staczać: nękały go kontuzje, nie poszło mu za granicą i zakończył karierę w De Graafschap.
Van Gastel był przywódcą, Bosvelt figurantem. Po pięciu sezonach spędzonych w Go Ahead Eagles i trzech w FC Twente zawodnik z Doetinchem trafił do Feyenoordu w 1997 roku i okazało się, że jest to strzałem w dziesiątkę. Zastąpił Van Gastela na stanowisku kapitana, zdobył Puchar UEFA w 2002 roku i spędził sześć wspaniałych lat na De Kuip. Później grał w Manchesterze City, po czym zakończył karierę w Heerenveen.
Feyenoord często grał w formacji 4-2-1-3, a Van Gastel i Bosvelt tworzyli dwuosobowy środek pola a pomostem między środkiem pola a atakiem, był Jon Dahl Tomasson. Duńczyk, który przyszedł z Newcastle United w 1998 roku, wcześniej grający w sc Heerenveen, był bardzo wartościowy ze swoimi golami. Podobnie jak Bosvelt, wygrał puchar UEFA z Feyenoordem trzy lata po zdobyciu tytułu mistrza kraju, a jego wspaniała kariera doprowadziła go do AC Milan, VfB Stuttgart i Villarreal oraz z powrotem do Rotterdamu.
Nie sposób wspomnieć też o Julio Ricardo Cruzie. Argentyński napastnik, który w swojej ojczyźnie nosił przydomek "El Jardinero" (ogrodnik), trafił na De Kuip w 1997 roku za 12 milionów guldenów. W tamtych czasach była to ogromna suma i choć Cruz wyglądał nieco lakonicznie, napastnik okazał się wart tych pieniędzy: strzelał średnio raz na dwa mecze i został najlepszym strzelcem klubu w mistrzowskim sezonie. Przez Bolognę trafił do Interu, z którym czterokrotnie wygrał Serie A. Zagrał także w 21 meczach reprezentacji Argentyny, w tym w mistrzostwach świata w 2006 roku.
Dudek, Konterman, Van Wonderen, Bosvelt, Van Gastel, Tomasson i Cruz mieli pewne miejsce w zespole, podobnie jak Patrick Paauwe i Peter van Vossen. Paauwe, który przeszedł z Fortuny Sittard, był w drużynie kozłem ofiarnym, grając zarówno na pozycji lewego obrońcy, jak i lewego pomocnika, podczas gdy weteran Van Vossen był siłą napędową pierwszej linii. Podobnie jak Paauwe, Brazylijczyk Tininho również spędził wiele minut na lewej flance, podczas gdy regularnym prawym obrońcą był kultowy Ulrich van Gobbel. Utalentowany Bonaventure Kalou uzupełnił linię napastników: Iworyjczyk nie zawsze znajdował się w wyjściowym składzie, ale zagrał w 28 z 34 meczów ligowych.
Każdy z dwunastu wyżej wymienionych piłkarzy rozegrał w udanym sezonie co najmniej 27 meczów ligowych, a ponadto w drużynie regularnie występowali zmiennicy: napastnik Henk Vos, prawy obrońca i kultowy bohater Christian Gyan, środkowy obrońca Ferry de Haan oraz rosyjski wirtuoz Igor Korneev. A kiedy trener Leo Beenhakker potrzebował skrzydłowego, zazwyczaj sprowadzał Ellery'ego Cairo.
W skrócie
Trener: Leo Beenhakker
Asystenci trenera: John Metgod i Geert Meijer
Punkty w Eredivisie: 80
Różnica bramek: 76- 38 (+ 38)
Zwycięstwa: 25
Liczba remisów: 5
Liczba porażek: 4
Najskuteczniejszy zawodnik: Cruz (15 goli)
Najwięcej rozegranych minut: Dudek (2999)
Najwięcej żółtych kartek Van Gastel (6)
Skład w pierwszym meczu ligowym przeciwko Fortunie: (1-2): Dudek; Van Gobbel, De Haan, Van Wonderen, Tininho; Bosvelt, Van Gastel, Tomasson; Kalou, Korneev (80' Paauwe), Van Vossen (65' Vos)
Skład w meczu o mistrzostwo z NAC Breda: (2-2): Dudek; Van Gobbel, Konterman, Van Wonderen, Paauwe; Bosvelt, Van Gastel, Tomasson; Kalou (78' Korneev), Cruz, Van Vossen (72' Vos)
[OPRACOWALI: Damian i Norbi] [FOTO: Feyenoord.nl]