Oskar Zawada zawodnikiem RKC Waalwijk

To zobaczcie przechód kibiców Oranje przez Monachium przed meczem z Rumunią.
Pomarańczowa fala

w tym tygodniu mają go ogłosić

tak

jutro ma kostaryk przyleciec do rotterdamu.

Arsenal po Kalafiora - czyli kiwior może się pakować.

A tak w ogóle. Holandia-Turcja to derby już piszą o tym meczu ;D w Holandii to przecież Turków już chyba wiecej już Holendrów

Dwa paszporty i cześć, jak wielu Holandii i Indonezji. Dobrze ze Advocaat wprowadzi Surinam czy tam Curacao na mś

Nie no, jskbsmy mieli tak patrzę, to naszej pół kadry to Surinam, Aruba I inne :D

Jeden gracz z Bahamów gra chyba nawet w Feyenoordzie :)

Zweryfikuj źródła ;)

Słyszałem coś innego.

Nigdzie nie ma lepszej intensywności niż w NBA i NCAA (liga akademicka w USA), jedynym minusem dla Amerykanów w Europie są przepisy - w przepisach "europejskich" (czyli FIBA) każdy kontakt to faul, gra się niezwykle delikatniej niż w NBA, no i czas gry 4x10 min. zamiast 4x12 minut

Dodatkowo na igrzyskach pewne miejsce mają USA i Kanada (najmocniejszy skład od dekad), a o igrzyska walczą Bahamy, Meksyk, Dominikana i Portoryko.
Mocną mają koszykówkę w tym CONCACAF ;)

Kris słyszałem że euroliga jest lepsza i jest lepsza intensywność - zawodnicy z nba podobno nie dają sobie rady w eurolidze bo gra jest szybsza, a zawodnicy z euroligi sobie świetnie radzą w nba.

Mikautadze by u nas pasował jak ulał ale nie do ajaxu gdzie tam podają w poprzek do usranej śmierci :-D To jest zawodnik do szybkiej gry nie tiki taki.

Ty Gość widzę się znasz...
To, że Bahamy mają trzech graczy w NBA już dowodzi, że są dobrzy - to najlepsza liga świata, ścisła elita, a nie jedna z najlepszych. W Bahamach grają Eric Gordon i Buddy Hield - dwaj świetni strzelcy, każdy z ponad 10-letnim stażem w NBA, do tego Ayton - jedynka draftu, solidny center, przestawiał naszych pod koszem.
A ten młody co trafi do NBA za rok mijał dziś naszych jak tyczki... My mamy Sochana, Ponitkę i kilku solidnych graczy ale z Europy.
Co najśmieszniejsze Bahamy mają w składzie najwięcej graczy z NBA ze wszystkich 24 reprezentacji we wszystkich 4 turniejach kwalifikacyjnych na IO.
Nie porównuj piłki nożnej do koszykówki, to dwa inne światy...

Mikautadze to zajebisty przykład.

Ale to samo w Feyenoordzie. Nie ma pewności że wydasz 100 baniek = sukces. Albo że ten czy tamten to czegoś gwarancja. Jakby tak było, to by transferów nie było. Jeden u nas się nie sprawdzi, a gdzie indziej gwiazda, bo tak.

Zawsze śmieszą mnie te generalizowania - że "mamy gwiazde z bayernu/barcelony więc wygramy" :-D Życie weryfikuje to co 2 lata na wielkiej imprezie :-D 3 latat temu słowacy nas wyjaśnili nie mając z przodu żadnego gracza z wielkiego klubu.