"- Grasz z Atletico Madryt, jeśli są w dobrej formie, nie pokonasz ich. Wystarczyło 'zamknąć drzwi' za pomocą Zerroukiego, a tak po pół godzinie mogło być nawet 0-4."

w pełni się zgadzam - w pierwszym meczu mieliśmy piłkę więcej jak atletico a tu daliśmy im grać - zerrouki powinien grać w środku. Słuszna uwaga. Środek pola był przegrany - musieli walić długie piłki, nie umieli przenieść ciężaru gry nawet na połowe boiska a co dopiero pod bramke atletico - brakowało pomocnika do gry w środku.

Biedny vini milioner prześladowany okrutnie przez rasistów w hiszpanii :D teraz igor będzie płakał - w piłke nie gra to chociaż popłacze.

haha ten się rozpędził "Są sprytni. Ponieważ przez większość czasu uchodzi im na sucho popełnianie jednej z najohydniejszych zbrodni w historii: rasizmu. " - czarnulki w brazyli to święte - kiedyś widziałem róg ulicy w rio i czarne gnojki stały i wyrywały torebki białym kobietom. Nie wspominająć już o liczbie napadów, gwałtów czy morderstw czarnych w usa czy europie zachodniej - oni mają grubo 90% przestępstw przemocowych - w brazylii pewnie 99%. A ten pierdoli że nazwanie go "małpą" to największa zbrodnia świata. haha

japier, mem

Tam podobno było tak że zawsze poniedziałek był wolny a ponieważ wszystko przegrywali to Grosso się wkurwił i powiedział że za mało trenuja i trening w poniedziałek i zaczeli się do mediów anonimowo skarżyć. Wynosić historie z szatni. Potem Grosso wyłapał chyba 3 w tym cherkiego pizdusia rozpieszczonego i ich zawiesił na mecz.

Chodzi pewnie o to ze pizdeczki w szatni go nie lubia bo za duzo treningów narzucił.

a co on winny?

serio?

Grosso zwolniony w Lyonu. Kabaret trwa.

Najbliższa kolejka i mecz Palmeiras-Fluminense wiele może wyjaśnić.

*z gremio prowadzili 3-1 - sory - i wtedy suarez walnął hattricka w 19 minut i 3-4

z gremio prowadzili 3-0, przegrali 3-4, z palmeiras prowadzili 3-0 mili karnego na 4-1 nietrafili i przegrali 3-4...

9 meczów bez wygranej z rzędu. Z 4 ostatnich remisów, w 3 wypuścili wygrane w doliczonym :D nie fatum?

Niesamowite, to już chuj wi co, mental? Fatum? Raczej mental, oni w 90 powinni kończyć grać. Powyżej już amen

Oni miali chyba w pewnym momencie 13 punktów przewagi.

Jak zdobędą tytuł po takich roller coasterach to będzie chyba jakiś rekord.

Znowu? O tym botafogo to film nakręca, to jest aż nie możliwe. I te minuty ;D

Botafogo dostaje karnego w 97 i bol i w 99 tracą na remis - :D niesamowite jakie fatum ich dopadło w najważniejszym momencie sezonu. Nieprawdopodobne, ale wciąż mają szanse na tytuł.

flamengo w ryj jessss

bayern sie podłoży im - zobaczysz.