Dodano: 2 lata temu
No nie do końca tak jest Gość.
Napisałeś sam, że nie interesujesz się koszykówką, tak jak i siatkówką. Mimo to uważasz, że powinni grać sami Polacy, a Twoje porównanie do grania 30-latkami na przepłaconych kontraktach odnosi się bezsprzecznie do sytuacji (patologii) w polskiej piłce klubowej. W koszykówce tak nie jest, większość tych Amerykanów to gracze młodzi, nie mają szans na grę w NBA, a dotyczy to ok. 85-90% graczy kończoncych rokrocznie uczelnie w Stanach. I ci młodzi gracze szukają swej szansy w Europie, a jeśli grają w Polsce znaczy, że zależało im na minutach na parkiecie i grze, bo pieniądze większe dostaliby w większości innych europejskich lig. Do tego są limity, nie może grać ich więcej niż zezwala przepis. Więc nie jest tak jak mówisz. Poza tym - jeszcze raz - czy był 1 Polak, czy 5, sukces jest taki sam - ogromny. To tak jakby jakiś polski klub wygrał teraz LKE, a pamiętaj, że rok temu Feyenoord był o włos od wygrania tych rozgrywek.