To jak mamy go żegnać to po tym sezonie i oprócz Muldera, Hahna dać szansę młodemu któremuś jeszcze być w kadrze, bo Grafiego nie liczę, on jest w razie czego, sam to kiedyś powiedział.

My też, więc konie nikogo

twente wygrywa !

Bramkarz inna specyfika, moim skromny, nie wpuścisz młodego po 17-18 lat, jak na inne pozycje, musi być jednak ograne większe w młodzieżówkach, czy rezerwach, niż na innych pozycjach. Jak dla mnie to był mus, albo niedopatrzenie władz klubu, że Kostas jest dalej w Feye. Stawiam, że w przerwie letniej go pożegnamy. A Vilhena pięknie.

Zaraz posypią się gole dla Feye

Vihena sam miód, gol ideał.

Tylko, że na inne pozycje pomimo że są obsadzone młodzi z Akademii otrzymali szansę, a na pozycje bramkarza nie, był jeden młody nie pamiętam teraz nazwiska to go wydali, gdzie indziej, a chociaż De Fockert czy Miazek powinno być w takiej kadrze jak inni młodzi z innych pozycji, to zawsze takie zawodnika przybliża do drużyny, składu. A tak to Hahna trzeba ściągać było, który jak na razie w Dordrecht wielkiego bronienia też nie pokazuje, było lepiej.

Jak nie sędzia, to taki pech

Bo nie było do tej pory lepszego? Dlatego go trzymali, jak myślisz czy gdyby byli zadowoleni z Lamprou sprowadzaliby Hahna, albo nawet "naszego" Kamila? Gra, bo taki jest mus, bo byliśmy w kryzysie i nasza sytuacja kadrowa była taka, a nie inna czego pozostałością był Lamprou. I tak Campos wyciągał, ale pewnie przez jedną rzecz, której Kostkowi brakuje - nieprzeciętny talent, on tego nie ma. I tak jak pisze Damian, chociażby wszelkie wrzutki, czy stałe fragmenty gry to jest dramat.

chociaz wyniki jak na razie pozytywne. ale trzeba wygrac

wzrost, wzrost, wzrost, to u Lamprou jest najgorsze, rzuty rozne, wolne, strach sie bac..

Sędziowie od początku rozgrywek drukują pod jody, bo jakże inaczej Damian.

Jakub nie zgodzę się; bo jak jest taki kiepski, to po co go w klubie trzymają niech idzie grać, gdzie indziej jak poszedł Mokotjo itp; a co do warunków fizycznych to może przypominasz sobie takiego bramkarza z Meksyku, Campos się nazywał i był mniejszy o trochę od Lamprou, a wyciągał takie okna, że nie jeden wysoki golkiper był w szoku. Zawsze grał w kolorowych strojach, dostał potem przydomek "Motyl".

Nie w takim klubie jak Feyenoord, tu każdy piłkarz - także rezerwowy bramkarz - ma obowiązek wejść na boisko i być pewny i nie popełniać tak błędów, nie mówię o bramce, ale o wcześniejszych sytuacjach, które taką mogły się zakończyć

Pelle prawie koszulke stracil, a sedzia i tak zero reakcji, brawo

każdy kto nie jest podstawowym bramkarzem ma prawo być niepewny :)

Może nie przy tej bramce, chociaż niezdecydowanie było. Ale cały mecz niepewny strasznie, no i jego warunki fizyczne też nie pomagają.

lamprou tu nie miał nic do powiedzenie strzał przy słupku nie do obrony - przyczepiliście się do chłopa :)

To nie chodzi o to, że nie był wpuszczany, on po prostu jest cienki jak sik pająka, nie widziałem dzisiaj ani jednej jego dobrej interwencji, mogliśmy się doigrać wcześniej, już Graafland w bramce byłby lepszy, albo Kamil.

Sędzia to jak w e-klasie przekręt za przekrętem.

frajerski gol do szatni. Teraz wychodzi "gra" Lamprou. Nie był wpuszczany to przy prostej akcji traci gola, ale swoją drogą obrona też się nie popisała.