SC Heerenveen

Eredivisie
Abe Lenstra Stadion

Nie

11.01

12:15

FC Twente

Eredivisie
De Kuip

Nie

21.12

14:30

1:1

Podsumowanie sezonu 2024/2025: Dominacja w Lizbonie i cud w Manchesterze

28.05.2025 10:12; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: 1908.nl

Sezon 2024/2025 dobiegł końca – a to doskonały moment, by spojrzeć wstecz na wyjątkowy, pełen zwrotów akcji rok w wykonaniu Feyenoordu. Kampania rozpoczęła się meczem o Johan Cruijff Schaal w Eindhoven, a zakończyła na trzecim miejscu w tabeli Eredivisie. Pomiędzy tymi punktami zespół rozegrał jedną z najbardziej pamiętnych kampanii w historii klubu w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Był to sezon pełen zmian. Feyenoord zaczynał go z Brianem Priske na ławce trenerskiej, a kończył z Robinem van Persiem jako szkoleniowcem. Był to również sezon kontrastów – ekipa z Rotterdamu nie potrafiła pokonać takich zespołów jak FC Groningen czy Willem II, ale potrafiła natomiast zwyciężać z ekipami pokroju Bayernu Monachium czy AC Milan. W czteroczęściowym cyklu wracamy do wszystkich najważniejszych wydarzeń tego niezwykłego sezonu. Dzisiaj czas na podsumowania numer dwa. 

POPRZEDNIE PODSUMOWANIA: CZĘŚĆ 1

Priske-ball nabiera rozpędu

Dopiero w październiku Feyenoord zaczął pokazywać grę, która odpowiadała wizji nowego trenera – Briana Priske. W końcu na murawie zaczęły pojawiać się charakterystyczne dla Duńczyka elementy: intensywność, dominacja i szybka wymiana podań. Kibice w końcu mogli zacząć czerpać przyjemność z oglądania drużyny, która nie tylko wygrywała, ale i prezentowała lepszy styl.

Wcześniejsze tygodnie, czyli tzw. „miesiąc miodowy” Priske, nie były usłane różami. W lidze udało się wygrać zaledwie dwa mecze, a zespół wydawał się zagubiony w nowym systemie. Rozpieszczeni sukcesami z czasów Arne Slota kibice coraz częściej wyrażali niezadowolenie. Krytyka spadała nie tylko na trenera, ale i na dyrektora generalnego Dennisa te Kloese, który postawił na mało znanego Duńczyka.

Przełom nastąpił w październiku. Wszystko zaczęło się od szalonego meczu Ligi Mistrzów z Gironą, który zakończył się zwycięstwem 3:2. W lidze nadszedł czas na pierwszy poważny test – starcie z FC Twente. Mimo wcześniejszych remisów z ligowymi słabeuszami, Feyenoord tym razem pokazał klasę. Kluczową rolę odegrał nowy nabytek z Korei Południowej – In-Beom Hwang, który dyrygował środkiem pola jakby grał w Rotterdamie od lat.

Po tej wygranej zespół udał się na przerwę reprezentacyjną w wyśmienitych nastrojach. Po niej nadeszła kolejna fala optymizmu – efektowna wygrana 5:1 w Deventer z Go Ahead Eagles, a następnie zwycięstwa nad bezpośrednimi rywalami w tabeli: FC Utrecht i AZ Alkmaar.

Problemy wracają, ale rekord trwa

Pod koniec listopada forma nieco spadła. Starcia z teoretycznie słabszymi zespołami, takimi jak Fortuna Sittard i RKC Waalwijk, okazały się dużo trudniejsze niż przewidywano. W Waalwijk trzy punkty uratował Igor Paixão precyzyjnym strzałem, a mimo słabszej gry Feyenoord podtrzymał imponującą serię meczów wyjazdowych bez porażki – już 23 spotkania z rzędu.

Jesień była również czasem intensywnych zmagań w nowo uformowanej fazie ligowej Ligi Mistrzów. We wrześniu Feyenoord został boleśnie sprowadzony na ziemię przez Bayer Leverkusen, ale szybko pokazał, że potrafi walczyć na najwyższym europejskim poziomie.

Pierwszy sygnał siły nadszedł w Gironie – w szalonym meczu z rzutami karnymi, samobójami i dramatem do ostatniego gwizdka, Feyenoord odniósł pierwsze od 22 lat wyjazdowe zwycięstwo w Champions League.

Prawdziwa eksplozja nastąpiła jednak w Lizbonie. Mecz z Benficą zapowiadano jako pojedynek z byłymi ulubieńcami z De Kuip – Orkunem Kökcü i Frederikem Aursnesem. Większość kibiców brałaby remis w ciemno. Tymczasem Feyenoord nie tylko wygrał, ale zdominował gospodarzy. Bohaterem wieczoru został wychowanek klubu – Antoni Milambo. Najpierw ośmieszył Otamendiego w sytuacji sam na sam, a następnie ustalił wynik meczu na 3:1 po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego z Paixão.

Zimny prysznic i... Klasyk

Zwycięstwo w Lizbonie dodało skrzydeł – Feyenoord w kolejnym meczu ligowym pokonał na wyjeździe groźne FC Utrecht 2:0. Była to udana próba generalna przed przełożonym Klasykiem z Ajaksem, który z powodu strajku policji musiał zostać rozegrany w środku tygodnia.

Środa, 30 listopada, godzina 18:00 – De Kuip rozświetlało się na tle ciemnego nieba. Mimo wysokiej formy gospodarzy i problemów kadrowych Joden, zespół z Amsterdamu pod wodzą Francesco Farioliego zaskoczył Feyenoord nietypowym ustawieniem i... wygrał 2:0. Marzenia o powtórce wyniku 6:0 z poprzedniego sezonu musiały poczekać.

Na początku listopada nadszedł kolejny mecz Ligi Mistrzów – tym razem z RB Salzburg prowadzonym przez Holendra Pepijna Lijndersa. Teoretycznie jeden z łatwiejszych rywali, ale jak wie każdy kibic Feyenoordu – łatwe mecze dla tej drużyny po prostu nie istnieją. Zespół był bez życia i bez pomysłu, co skończyło się bolesną porażką 1:3.

Cud w Manchesterze

To niepowodzenie zburzyło pewność siebie zespołu, szczególnie że następnym rywalem był sam Manchester City – obrońca tytułu i hegemon europejskiej piłki. Plan był prosty: przetrwać i ograniczyć straty.

City prowadziło 3:0 po 75 minutach. Wszystko wskazywało na spokojne zakończenie meczu. I wtedy zaczęła się magia. Błąd Joško Gvardiola wykorzystał Anis Hadj Moussa – nowa gwiazda Feyenoordu. Minął Edersona i strzelił na 3:1.

Rotterdamczycy odzyskali wiarę, a osiem minut później Santiago Gimenez zdobył gola kontaktowego. W obozie City zaczęła rosnąć panika – Pep Guardiola nie mógł uwierzyć w to, co się dzieje. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, po precyzyjnym podaniu Paixão, to Dávid Hancko ustalił wynik meczu na 3:3. Sektor gości na Etihad Stadium eksplodował. Był to wieczór, którego nikt związany z Feyenoordem na pewno nigdy nie zapomni.

DataMeczWynikRozgrywkiStrzelcy bramek
22.09.2024 Feyenoord – NAC 2:0 Eredivisie Ueda (34'), Timber (74')
28.09.2024 NEC – Feyenoord 1:1 Eredivisie Lotomba (88')
02.10.2024 Girona – Feyenoord 2:3 Liga Mistrzów Herrera sam. (23'), Milambo (33'), Krejci sam. (79')
06.10.2024 Feyenoord – Twente 2:1 Eredivisie Ueda (28'), Hwang (43')
19.10.2024 Go Ahead – Feyenoord 1:5 Eredivisie Milambo (22'), Timber (44'), Ueda (58'), Carranza (77')
23.10.2024 Benfica – Feyenoord 1:3 Liga Mistrzów Ueda (12'), Milambo (33', 90+2')
27.10.2024 Utrecht – Feyenoord 0:2 Eredivisie Carranza (12'), Timber (54')
30.10.2024 Feyenoord – Ajax 0:2 Eredivisie
02.11.2024 Feyenoord – AZ 3:2 Eredivisie Wolfe sam. (61'), Ivanusec (63'), Osman (82')
06.11.2024 Feyenoord – Salzburg 1:3 Liga Mistrzów Hadj Moussa (81')
10.11.2024 Almere City – Feyenoord 1:4 Eredivisie Hwang (3'), Zerrouki (10'), Beelen (70'), Hadj Moussa (78')
23.11.2024 Feyenoord – Heerenveen 3:0 Eredivisie Carranza (24'), Hadj Moussa (34'), Paixão (78')
26.11.2024 Manchester City – Feyenoord 3:3 Liga Mistrzów Hadj Moussa (74'), Gimenez (82'), Hancko (89')

Komentarze (0)

Wyniki 17. kolejka

Gospodarz

Gość

Heracles Almelo

0 - 3

SC Heerenveen

Excelsior Rotterdam

2 - 1

PEC Zwolle

NEC Nijmegen

2 - 2

Ajax Amsterdam

NAC Breda

0 - 1

SC Telstar

FC Utrecht

1 - 2

PSV Eindhoven

Feyenoord Rotterdam

1 - 1

FC Twente

Go Ahead Eagles

1 - 1

FC Groningen

FC Volendam

0 - 1

Sparta Rotterdam

Fortuna Sittard

4 - 3

AZ Alkmaar

Zdjęcie Tygodnia

21-27 grudnia

Feyenoord remisem 1:1 z FC Twente zakończył pierwszą część sezonu, co pozostawia wiele do życzenia.

Video

Feyenoord 6-1 PEC Zwolle

Ayase Ueda robi w Feyenoordzie furorę. Japoński napastnik w sobotni wieczór bez najmniejszych trudności znajdował drogę do bramki rywala.

Live chat

Gość

1mln euro za półroczne wypożyczenie - rozsądna kwota. Za Szymańskiego na rok Feye zapłacił 2mln.

Gość

Wreszcie napadzior - a nie namiastka.

DamianM

Endrick już w Lyonie

Gość

Wystarczył że Real zaprotestował i od razu mecz odwołany - ale możemy się ząłożyć że jak real dostanie propozycje to będą chcieli sami tam grać.

Gość

Ano może tak być- oni dla pieniędzy wszystko zrobią. Już nawet chcieli mecze ligowe la liga grać za oceanem - ale ktoś tam się postawił chyba piłkarze.
https://sport.tvp.pl/89527912/protest-w-la-liga-pilkarze-sprzeciwiaja-sie-meczowi-barcelony-w-usa
Miał to być ten mecz - villarreal-barca co był teraz ale jak widzieliśmy grali w vilareal czyli się nie odbył.

DamianM

Zaraz zobaczycie, po kilka kolejek lig top5 będzie tam, w USA, i innych

Gość

I do tego - ćwierćfinały lub półfinały superpucharu XDDD
To jest dopiero kau...

Gość

To jest cudowanie i interes, bo mecze tego typu to się u siebie ma grać, a nie gdzieś tam...chyba, że dany kraj już nie jest swoim krajem, a landem czy jakąś zbieraniną różnorodności.

DamianM

Ale takie Villarreal czy tam Celta, nie pamiętam, już chcą ich karać że odmówili. Villarreal chyba

Gość

Holendrów też jakoś nie proszą do siebie XD

Gość

Wiadomo że mogą ale im tyle nie zapłacą co u arabów. Gdyby płacili polskim cieciom z ekstraklasy to tez by pojechali - ale nikogo polska piłka nie obchodzi bo jest beznadziejna.

Norbi

Dziś finał Superpucharu Włoch u arabów, jakby nie mogli grać we własnym kraju... Niech Bologna to wygra, przynajmniej ktoś inny.

Norbi

W rundzie zimowej to już powinni wywalić na zbity pysk część tej zbieraniny, która udaje, że gra.

Norbi

a teraz zacznie się telenowela pt. Gdzie podąży Timber...

DamianM

Ktoś ostatnio wspomniał o zawodniku Jizz Hornkamp, ma iść do AZ i jakoś ciezko znaleźć szczęsliwych tam, taka różnica :) 'Klub żart, 5 baniek za wygasający kontrakt', 'brak ambicji'. 'wolałbym go nie widzieć w AZ'. ' Jesteśmy zagubieni'. Tak zwani rabini :)

Gość

*właściciel rakowa

Gość

właściciel o sytuacji z papszunem
"Kiedy żyjesz ze swoją partnerką, kochasz ją i nagle słyszysz od niej, że w zasadzie to chce odejść do innego i że w zasadzie to jej szkolna miłość, ta pierwsza, to jesteś zszokowany. Ale gdy wiesz, że Twoja sąsiadka się w Tobie od dawna podkochuje i jest atrakcyjna, no to bierzesz od razu i się nie zastanawiasz. "

DamianM

Zarząd to ten sam beton od lat. Pisałem to już. Van Hanegem właśnie o tym mówi. To jest właśnie beton.

Gość

Większość już widzi że "król jest nagi" jak mawia przysłowie - tylko zarząd ma nadal głowy w dupach pochowane bo wiedzą że cała krytyka znowu na nich spadnie bo na kogo ma spaść. To te klose i spółka są za ten syf odpowiedzialni - od katastrofalnych transferów, przez wybór amatora trenera na sztabie medycznym i trenerze od przygotowania fizycznego, który 2 rok rozwala kadrę kończąc.

DamianM

No i teraz taki van Hooijdonk zapewne na stadion nie wejdzie. Van Hanegem. Dla mnie to są właśnie potężne legendy.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.