Sezon 2024/2025 dobiegł końca – a to doskonały moment, by spojrzeć wstecz na wyjątkowy, pełen zwrotów akcji rok w wykonaniu Feyenoordu. Kampania rozpoczęła się meczem o Johan Cruijff Schaal w Eindhoven, a zakończyła na trzecim miejscu w tabeli Eredivisie. Pomiędzy tymi punktami zespół rozegrał jedną z najbardziej pamiętnych kampanii w historii klubu w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Był to sezon pełen zmian. Feyenoord zaczynał go z Brianem Priske na ławce trenerskiej, a kończył z Robinem van Persiem jako szkoleniowcem. Był to również sezon kontrastów – ekipa z Rotterdamu nie potrafiła pokonać takich zespołów jak FC Groningen czy Willem II, ale potrafiła natomiast zwyciężać z ekipami pokroju Bayernu Monachium czy AC Milan. W czteroczęściowym cyklu wracamy do wszystkich najważniejszych wydarzeń tego niezwykłego sezonu. Dzisiaj czas na podsumowania numer dwa.
POPRZEDNIE PODSUMOWANIA: CZĘŚĆ 1.
Priske-ball nabiera rozpędu
Dopiero w październiku Feyenoord zaczął pokazywać grę, która odpowiadała wizji nowego trenera – Briana Priske. W końcu na murawie zaczęły pojawiać się charakterystyczne dla Duńczyka elementy: intensywność, dominacja i szybka wymiana podań. Kibice w końcu mogli zacząć czerpać przyjemność z oglądania drużyny, która nie tylko wygrywała, ale i prezentowała lepszy styl.
Wcześniejsze tygodnie, czyli tzw. „miesiąc miodowy” Priske, nie były usłane różami. W lidze udało się wygrać zaledwie dwa mecze, a zespół wydawał się zagubiony w nowym systemie. Rozpieszczeni sukcesami z czasów Arne Slota kibice coraz częściej wyrażali niezadowolenie. Krytyka spadała nie tylko na trenera, ale i na dyrektora generalnego Dennisa te Kloese, który postawił na mało znanego Duńczyka.
Przełom nastąpił w październiku. Wszystko zaczęło się od szalonego meczu Ligi Mistrzów z Gironą, który zakończył się zwycięstwem 3:2. W lidze nadszedł czas na pierwszy poważny test – starcie z FC Twente. Mimo wcześniejszych remisów z ligowymi słabeuszami, Feyenoord tym razem pokazał klasę. Kluczową rolę odegrał nowy nabytek z Korei Południowej – In-Beom Hwang, który dyrygował środkiem pola jakby grał w Rotterdamie od lat.
Po tej wygranej zespół udał się na przerwę reprezentacyjną w wyśmienitych nastrojach. Po niej nadeszła kolejna fala optymizmu – efektowna wygrana 5:1 w Deventer z Go Ahead Eagles, a następnie zwycięstwa nad bezpośrednimi rywalami w tabeli: FC Utrecht i AZ Alkmaar.
Problemy wracają, ale rekord trwa
Pod koniec listopada forma nieco spadła. Starcia z teoretycznie słabszymi zespołami, takimi jak Fortuna Sittard i RKC Waalwijk, okazały się dużo trudniejsze niż przewidywano. W Waalwijk trzy punkty uratował Igor Paixão precyzyjnym strzałem, a mimo słabszej gry Feyenoord podtrzymał imponującą serię meczów wyjazdowych bez porażki – już 23 spotkania z rzędu.
Jesień była również czasem intensywnych zmagań w nowo uformowanej fazie ligowej Ligi Mistrzów. We wrześniu Feyenoord został boleśnie sprowadzony na ziemię przez Bayer Leverkusen, ale szybko pokazał, że potrafi walczyć na najwyższym europejskim poziomie.
Pierwszy sygnał siły nadszedł w Gironie – w szalonym meczu z rzutami karnymi, samobójami i dramatem do ostatniego gwizdka, Feyenoord odniósł pierwsze od 22 lat wyjazdowe zwycięstwo w Champions League.
Prawdziwa eksplozja nastąpiła jednak w Lizbonie. Mecz z Benficą zapowiadano jako pojedynek z byłymi ulubieńcami z De Kuip – Orkunem Kökcü i Frederikem Aursnesem. Większość kibiców brałaby remis w ciemno. Tymczasem Feyenoord nie tylko wygrał, ale zdominował gospodarzy. Bohaterem wieczoru został wychowanek klubu – Antoni Milambo. Najpierw ośmieszył Otamendiego w sytuacji sam na sam, a następnie ustalił wynik meczu na 3:1 po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego z Paixão.
Zimny prysznic i... Klasyk
Zwycięstwo w Lizbonie dodało skrzydeł – Feyenoord w kolejnym meczu ligowym pokonał na wyjeździe groźne FC Utrecht 2:0. Była to udana próba generalna przed przełożonym Klasykiem z Ajaksem, który z powodu strajku policji musiał zostać rozegrany w środku tygodnia.
Środa, 30 listopada, godzina 18:00 – De Kuip rozświetlało się na tle ciemnego nieba. Mimo wysokiej formy gospodarzy i problemów kadrowych Joden, zespół z Amsterdamu pod wodzą Francesco Farioliego zaskoczył Feyenoord nietypowym ustawieniem i... wygrał 2:0. Marzenia o powtórce wyniku 6:0 z poprzedniego sezonu musiały poczekać.
Na początku listopada nadszedł kolejny mecz Ligi Mistrzów – tym razem z RB Salzburg prowadzonym przez Holendra Pepijna Lijndersa. Teoretycznie jeden z łatwiejszych rywali, ale jak wie każdy kibic Feyenoordu – łatwe mecze dla tej drużyny po prostu nie istnieją. Zespół był bez życia i bez pomysłu, co skończyło się bolesną porażką 1:3.
Cud w Manchesterze
To niepowodzenie zburzyło pewność siebie zespołu, szczególnie że następnym rywalem był sam Manchester City – obrońca tytułu i hegemon europejskiej piłki. Plan był prosty: przetrwać i ograniczyć straty.
City prowadziło 3:0 po 75 minutach. Wszystko wskazywało na spokojne zakończenie meczu. I wtedy zaczęła się magia. Błąd Joško Gvardiola wykorzystał Anis Hadj Moussa – nowa gwiazda Feyenoordu. Minął Edersona i strzelił na 3:1.
Rotterdamczycy odzyskali wiarę, a osiem minut później Santiago Gimenez zdobył gola kontaktowego. W obozie City zaczęła rosnąć panika – Pep Guardiola nie mógł uwierzyć w to, co się dzieje. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, po precyzyjnym podaniu Paixão, to Dávid Hancko ustalił wynik meczu na 3:3. Sektor gości na Etihad Stadium eksplodował. Był to wieczór, którego nikt związany z Feyenoordem na pewno nigdy nie zapomni.
Data | Mecz | Wynik | Rozgrywki | Strzelcy bramek |
---|---|---|---|---|
22.09.2024 | Feyenoord – NAC | 2:0 | Eredivisie | Ueda (34'), Timber (74') |
28.09.2024 | NEC – Feyenoord | 1:1 | Eredivisie | Lotomba (88') |
02.10.2024 | Girona – Feyenoord | 2:3 | Liga Mistrzów | Herrera sam. (23'), Milambo (33'), Krejci sam. (79') |
06.10.2024 | Feyenoord – Twente | 2:1 | Eredivisie | Ueda (28'), Hwang (43') |
19.10.2024 | Go Ahead – Feyenoord | 1:5 | Eredivisie | Milambo (22'), Timber (44'), Ueda (58'), Carranza (77') |
23.10.2024 | Benfica – Feyenoord | 1:3 | Liga Mistrzów | Ueda (12'), Milambo (33', 90+2') |
27.10.2024 | Utrecht – Feyenoord | 0:2 | Eredivisie | Carranza (12'), Timber (54') |
30.10.2024 | Feyenoord – Ajax | 0:2 | Eredivisie | – |
02.11.2024 | Feyenoord – AZ | 3:2 | Eredivisie | Wolfe sam. (61'), Ivanusec (63'), Osman (82') |
06.11.2024 | Feyenoord – Salzburg | 1:3 | Liga Mistrzów | Hadj Moussa (81') |
10.11.2024 | Almere City – Feyenoord | 1:4 | Eredivisie | Hwang (3'), Zerrouki (10'), Beelen (70'), Hadj Moussa (78') |
23.11.2024 | Feyenoord – Heerenveen | 3:0 | Eredivisie | Carranza (24'), Hadj Moussa (34'), Paixão (78') |
26.11.2024 | Manchester City – Feyenoord | 3:3 | Liga Mistrzów | Hadj Moussa (74'), Gimenez (82'), Hancko (89') |
Komentarze (0)