NEC Nijmegen

Eredivisie
De Kuip

Nie

23.11

14:30

Go Ahead Eagles

Eredivisie
De Adelaarshorst

Nie

09.11

20:00

2:1

Historia Feyenoordu: lata 1950 – 1959

02.04.2024 19:02; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: Feyenoord.nl

Ruszamy z największą serią w historii naszej strony. Co prawda historia naszego klubu jest dostępna na Feyenoord.24.net, ale tylko w okrojonej wersji, a każdy wie, że historia jest ogromna, zatem i pisać jest o czym. Dlatego też ruszamy i chcemy wszystkim przybliżyć historię Feyenoordu Rotterdamu, dlatego podzielimy to na kilka części i konkretnie lata, a finalnie wszystko zostanie na stałe zamieszczone w dziale 'O Klubie'.

Lata 50. zaczęły się wręcz fatalnie dla Feyenoordu. Przez pewien czas w sezonie 1949-1950, drużyna ta balansowała nawet w okolicach ostatniego miejsca, zanim ostatecznie zajęła szóste miejsce na finiszu. W maju 1950 roku, zespół - w którym grała między innymi późniejsza ikona klubu, Fred Blankemeijer, występujący jako stoper - doznał w domowym Kuip porażki 9-1 w piątej rundzie turnieju pucharowego, co przez długi czas pozostawało najwyższą porażką w historii klubu.

Feyenoord również doświadcza skutków narodzin profesjonalnej piłki nożnej, której holenderska liga stanowczo się sprzeciwia i z którą walczy. Na przykład, w 1950 roku trzech zagranicznych graczy (środkowy napastnik Joek Brandes, prawy obrońca Piet Steenbergen i pomocnik Arie de Vroet) opuściło klub na rzecz lukratywnych kontraktów we Francji. Tymczasem dzikie stowarzyszenie zawodowe NBVB, które w odróżnieniu od KNVB organizuje profesjonalną piłkę nożną i przyciąga liczne tłumy, zabiega o usługi kilku graczy Feyenoordu.

W 1954 roku KNVB zmieniło taktykę, częściowo pod wpływem nacisków ze strony prezesa Feyenoordu, Cora Kiebooma. Związek zaakceptował ‘sprofesjonalizowanie’ i połączył się z NBVB. Nie oznaczało to jednak natychmiastowej poprawy wyników Feyenoordu. W pierwszym sezonie 1954-1955, Feyenoord zajął miejsce w pierwszej dziewiątce, kwalifikując się do jednej z czterech nowo utworzonych lig. Udało się to osiągnąć tylko dzięki zwycięstwu w ostatnim meczu z Alkmaar '54, gdzie konieczne było zwycięstwo. Dzięki bramce Nico de Bruijna, ale przede wszystkim dzięki fenomenalnej grze bramkarza Henka van der Bijla.

Sprytny i wpływowy Kieboom, na co dzień właściciel kopalń węgla i ropy naftowej, przez lata konsekwentnie pracował nad zbudowaniem solidnego i wysokiej jakości zespołu. W razie potrzeby sięgał do portfela, aby "kupić" nowych graczy. W 1955 roku przejął nawet cały klub Holland Sport z Hagi, co zaowocowało między innymi pozyskaniem niekwestionowanego strzelca Henka Schoutena do Feyenoordu. Natychmiast stał się najlepszym strzelcem w Holandii w 1956 roku, głównie dzięki dziewięciu bramkom zdobytym w meczu z De Volewijckers (11-4). Cor van der Gijp, najskuteczniejszy zawodnik w historii Feyenoordu, dołączył do drużyny w tym samym roku. Kieboom płaci Emmie, z siedzibą w Dordrechcie, 18 000 guldenów za napastnika.

18 września 1955 roku, w meczu z MVV (1-3), to Coen Moulijn zadebiutował w czerwono-białej koszulce Feyenoordu. Lewoskrzydłowy dołączył do klubu za 25,000 guldenów, przechodząc z Xerxes w Rotterdamie Północnym. Rozegrał 607 meczów dla klubu, stając się jednym z największych graczy w jego historii. Sezon 1956-1957 był pierwszym sezonem Eredivisie, jaką znamy dzisiaj. Ponieważ w poprzednich latach Feyenoord zawsze grał w innych dywizjach, pierwszy Klassieker od dziewięciu lat odbył się w wypełnionym De Kuip, gdzie Feyenoord pokonał Amsterdmaczyków aż 7-3. Daan den Bleijker był wielkim bohaterem tego popołudnia, zdobywając cztery bramki.

Feyenoord rozegrał wspaniały mecz, tłum w De Kuip - który od 1957 roku dysponuje również systemem oświetlenia - cieszył się mnóstwo razy. Jednak wyniki pozostają niestabilne, a pozycje w tabeli słabe. Przede wszystkim brakuje zawodników, którzy zakasują rękawy. Po przyjściu bramkarza Eddy'ego Pietersa-Graaflanda w 1958 roku z Ajaksu, klub sprowadził uznanych zawodników, takich jak Reinier Kreijermaat (Elinkwijk), Jan Klaassens (VVV) i Rinus Bennaars (NOAD) do Rotterdamu. Nowe sukcesy wydają się być tylko kwestią czasu.

POPRZEDNIE CZĘŚĆI:
lata 1908 – 1913
lata 1914 – 1923
lata 1924 – 1933
lata 1934 – 1939
lata 1940 – 1949

Komentarze (0)

Wyniki 13. kolejka

Gospodarz

Gość

NAC Breda

? - ?

PSV Eindhoven

Ajax Amsterdam

? - ?

Excelsior Rotterdam

FC Volendam

? - ?

FC Twente

Heracles Almelo

? - ?

Go Ahead Eagles

Sparta Rotterdam

? - ?

Fortuna Sittard

SC Heerenveen

? - ?

AZ Alkmaar

Feyenoord Rotterdam

? - ?

NEC Nijmegen

SC Telstar

? - ?

FC Utrecht

FC Groningen

? - ?

PEC Zwolle

Zdjęcie Tygodnia

9-23 listopada

Feyenoord poniósł bolesną porażkę w Deventer. Zespół prowadzony przez Robina van Persiego nie potrafił znaleźć sposobu na dobrze zorganizowane Go Ahead Eagles.

Video

Go Ahead Eagles 2-1 Feyenoord

Feyenoord ponownie potknął się w lidze. Zespół z Rotterdamu w Deventer ani przez chwilę nie potrafił narzucić swojego rytmu i ostatecznie przegrał 2:1 z Go Ahead Eagles.

Live chat

Gość

Raczej ugandyjczyków nie ma we Francji bo oni mówią po angielsku nie francuski.

Gość

A reszta to araby

Gość

We Francji co drugi to ugandyjczyk

Gość

u17
uganda-francja 1-0

Gość

z kalifatem londynu pewnie.

Gość

Ciekawe z kim zagrają Emiraty jak nie wejdą ;-DDD

Gość

W Azji 5 runda eliminacji do MŚ - dwumecz Irak:ZEA
XDDDDD

DamianM

Fenerbahçe złożyło oficjalną skargę do UEFA w sprawie zachowania holenderskiego sędziego Allarda Lindhouta podczas meczu Ligi Europy z Viktorią Pilzno. Według tureckiego klubu, Lindhout podjął błędne decyzje, które wpłynęły na wynik końcowy.

Gość

Raffaele Palladino

Gość

nie, jakis inny ma być eks z fiory

DamianM

pewnie Motta teraz, bo go wszędzie już wciskają

Gość

Zgodnie z przewidywaniami jugol zwlniony z Atalanty.

Gość

Zbliża się nowy rok czyli forma spada - tak jest co roku. Żadna nowość. Zawsze upadamy w listopadzie mniej więcej - odradzamy sie dopiero w marcu.

zolwik

Zagraliśmy chyba najgorszy mecz w tym sezonie. Szkoda gadać.

Gość

https://www.youtube.com/shorts/rIVgX9M-mBw

Norbi

Co ten Robin krzani w tym wywiadzie. nie można się usprawiedliwiać, że karny powinien być i że Sauer "położył rękę na barku przeciwnika"....tam miało miejsce przytrzymanie zawodnika gae, a nie rękę położył - ten karny akurat był ewidentny dla gae. Obrona, źle się ustawia w kluczowych momentach...to co ćwiczy na treningach z nimi...bo zachowania obrony to wtedy się wypracowuje, a nie w meczu...Czemu nie stwierdzi jasno, że Sauer zagrał piach i to przez jego błąd jest ta porażka w znacznej mierze...jedynie przeciętny mecz... :/

Norbi

23.11. mecz o życie z Lorient...

Norbi

a idźcie z tą francuską ligą, wczoraj Nantes w 95 stracił z Le Havre...strefa spadkowa niebezpieczna....

DamianM

Yep, koniec Lyon też w ryj

Gość

Z dobrego początku sezonu robi się gówno w lyonie jak w Feye też pewnie zaraz seria bez wygranej się szykuje.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.