Dodano: 1 rok temu
rzekomo o kase poszlo, teraz wersji jest kilka. Jan smith był prezesem, dość bogatym, co łożył na klub. Rada go zwolniła, ale on był w zajebistych relacjach z trenerami, i innymi. Zwolnili smitha,a za nim poszli trener, dyrektor techniczny, asystenci, szef szkolenia. Wysłali nawet list do telegraf, w którym bylo "Po tej sztuce pełnej sprzeczności, półprawd i kłamstw nie pozostaje nam nic innego, jak tylko podjąć decyzję - pisali o konferencji przewodniczącego Rady Nadzorczej Jaapa Veermana.