Dodano: 1 rok temu
Płaskie zagranie z krawędzi pola karnego z prawej strony w pole karne tam stoją z Benfiki Rafa, a za nim Tangstedt. Pierwszy jest minimalnie na spalonym, drugi nie. Piłka przelatuje pierwszemu między nogami (chciał strzelić piętką - wykonał taki ruch nogami, tylko nie trafił w piłkę...) i ten drugi strzela z bliska bramkę na 2:1. Liniowy pokazuje spalonego, główny po konsultacji z var uznaje gola. Interpretacja?! Ten pierwszy (Rafa) nie brał udziału w akcji, więc mimo że był na spalonym to się nie liczy...!!!
No jak kuuuuuurwa nie brał udziału?! Nie dość że był na linii toru lotu piłki (czyli skupiał uwagę bramkarza i brał udział w akcji), to jeszcze zamarkował/oddał strzał tylko nie trafił w piłkę, a ta spadła na nogi temu drugiemu co strzelił gola. Jakby kurfa stał jak słup to ok, ale tu wałek jak jprdl...
Sporting jak zwykle wyruchany...