Co do ustawek, to tylko w lesie.
Widziałbym to tak: wywożą obie grupy pseudoli do lasu w umówione miejsce. Tam odbiera im się wszystkie szaliki, emblematy, itp (tak aby nie szargali swoim debilizmem danego klubu) - jedną grupa dostaje czerwone opaski, druga np. czarne, żeby się mogli rozpoznać. Jak już się zaczną na*ierdalać zza drzew wychodzi pluton wojska i napierd*la do tego bydła z ostrej amunicji, aż żaden skrawek nie zostanie. Szybko by się udało te chwasty wyplewić...

MAsz stary strasznie lewicowe poglądy, zabronić życ czlowiekowi bo to szkodliwe :)

Moim zdaniem piwo nie powoduje agresji wrecz przeciwnie, wódka to co innego....ale widzisz race też sa zazwyczaj tylko na jednym sektorze i jak ktos sie boi to moze isc o na spokojniejszą trybune.

Co do opraw, to nie mam nic przeciwko, ale wszystko w granicach rozsądku.
Race i inna pirotechnika powinny być zakazane na stadionach, stwarzają one zagrożenie i mogą powodować uszkodzenia na stadionach. Tak samo powinien być zabroniony alkohol, który potęguje agresję, jak ktoś chce się napić to niech idzie do pubu.
Po meczu powinno się podejść i podać rękę rywalowi.

Jakby nie ta raca, to gaz nie byłby potrzebny, a na pewno nie stanowiłby zagrożenia...

Po lasach jo też sie biją, ale nawet tutaj zupelnie niepotrzebnie przeszkadza im policja. Zgadzam sie oprawy są super i niepotrzebne te kary od mafii uefa...zrezta jak bylo niedawno widac to wiekszym zagrozeniem jest policyjny gaz od racy ;p

A jak sie bawią z "przedłużaczami" to tez zazwyczaj tylko zainteresowani dzien wczesniej przed meczem.

Toć nikt od tak nie da komus kosy na ulicy, taki ktos idzie odrazu na 25 lat do pierdla. Jesli ktos zabladzi w innym szaliku to zazwyczaj dostaje liscia i oddaje grzecznie barwy i tyle, co bylo zreszta czesto widac na Feyenoordzie i to niedawno.

Kos nie akceptuje. To samo niech się biją w lasach, ale ultras akurat mnie jara. Lubię pyro. Oprawy. Przygotowywanie ich i patrzenie na efrjt na tym zajebistym obiekcie. Reszta nie nie.

Stary. Mam nadzieję, że sobie ze mnie jaja robisz. Zastanów się? Załóżmy, że ktoś idzie na mecz i dostaje kosę, trafia do szpitala w ciężkim stanie. Wszystko przez to, że był kibicem innej drużyny. A potem dowiadujesz się, że to samotny ojciec wychowujący dwójkę niepełnosprawnych dzieci, które wymagają stałej opieki, i choćby nie wiem jak chciały, nie potrafią okazać mu jak go kochają za to co dla nich robi. On jest ich opiekunem, dba o nie, utrzymuje je, i ten jeden raz w roku udało mu się wyjść na mecz ukochanej drużyny, znaleźć chwilę dla siebie. I przez czyjąś głupotę, frustrację, złość to zostaje przerwane.
Nie powiesz mi chyba, że kogoś to cieszy??

To nie świat jest zły, tylko ludzie są źli.
A można temu w prosty sposób zaradzić.
Najkrócej mówiąc: "nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe".

Jesli idziesz na mecz tylko sie napic i pobawić to nic sie nie stanie :) ale jesli huczysz to znajdzie sie ktos kto też huczy i beda problemy proste. Ja jestem tylko obserwatorem ciemnych i jasnych stron pilki noznej bo jaram sie całością :)

Nie ja taki nie j estem ale nie ukrywam, ze mnie to bawi a nawet cieszy. :))) swiat jest okrutny i musisz sie z tym pogodzic.

zolwik - jaka nienawiść?! Można kogoś nie lubić, można komuś nie kibicować, ale skąd od razu nienawiść?? Wszyscy jesteśmy ludźmi. Szanujmy się na wzajem. Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że dał byś komuś w gębę, albo walnął byś kogoś np. maczetą, bo nosi inne barwy, albo nie kibicuje Twojej drużynie, a akurat przyszedł na mecz?

Pewnie ten na okolo boiska znowu....bedzie baner płachta

A ten sektor Z to wlasciwie ktory to

Wiele sektorów i tak jest pozamykanych często mimo że nie ma bana. Zazwyczaj są to sektory w okolicy sektorów gości.

Piękne słowa ale to i tak nic nie zmieni, nienaawiść była jest i będzie. Gdyby sędzia pokazał więcej kartek za wylegiwanie sie na trawie co minute to pewnie nikomu by nerwy nie puscily...az tak

zolwik
zamknięty sektor nie stadion. Może teraz załapiesz.

Bo tylko by teraz brakowało czegoś takiego w Lidze Europy i bana na puchary...

Może zarząd chce uniknąć podobnej sytuacji w europejskich pucharach, stąd decyzja o zamknięciu tego sektora.
Jest ogromna szansa na LM, relacje z Romą napięte jak bycze jaja, do tego podsycone brakiem możliwości kibicowania na wyjeździe. Klub nie chce ryzykować, i dobrze robi. Takie postępowanie pokazuje też, że klub potępia takie rzeczy - i jest to jasny i bardzo dobry przekaz. Oby się coś tak haniebnego nigdy nie powtórzyło na de Kuip. Wstyd dla klubu i prawdziwych fanów.
Czy to gracz Ajaxu, czy każdej innej drużyny - każdemu należy się szacunek.