Dodano: 11 miesięcy temu
Sporting sam sobie strzelił w stopę ściągając Vladana.
Chcieli chyba dać prztyczka w nos Benfice, ściągając ich cel transferowy, a sami będą żałować. Za te pieniądze można było lepszego bramkarza ściągnąć.
Sporting to z resztą jedyna ekipa z wielkiej trójki, która praktycznie nie ściąga Brazylijczyków, a przecież w Brazylii mówi się po portugalsku, więc nie byłoby kłopotów z komunikacją, czy aklimatyzacją. Z Brazylii mogli wziąć np. Brenno, który pomógł Bari utrzymać się w Serie B, czy bramkarza z Athletico Paranaense, gwiazdę ligi, co poszedł do Arabii. Dziwną taktykę transferową ma Sporting, a zaraz pewnie odejdzie Gyokeres i zostaną z palcem w duupie