Dodano: 2 lata temu
Gość (ten od dyskusji o koszykówce) Twoje podejście można - najkrócej i najbardziej obrazowo - opisać tak:
Feyenoord mistrzem Holandii 22/23, a Ty:
"Pffff, co to za sukces, skoro to dopiero 16 tytuł, a Ajax ma ponad dwa razy tyle, a PSV ze 30..."
Może dla kogoś sukces żaden - dla klubu, zawodników, sztabu, szeregowych pracowników i przede wszystkim kibiców - wielka sprawa i powód do dumy.
I nie ma co umniejszać randze rozgrywek, Francuzi z tego Cholet dali by się pokroić za ten puchar, też grali o pierwszy swój triumf w historii, byli faworytem, decydujący mecz grali we własnej hali, autokar jakim mieli dojechać na trening gracze Anwilu spóźnił się ok. godzinę, bo... miejscowy kierowca się zgubił ;)
Cały mecz hala była przeciwko Anwilowi, co gorsza gospodarze prowadzili do przerwy i wydawało się, że bez trudu odrobią stratę z Włocławka (4 punkty), mimo to gracze Anwilu nie pękli i wydarli zwycięstwo, co dało triumf w wielkim stylu. I choć nie jestem ich kibicem, doceniam i podziwiam ich sukces. Wielka sprawa i oby więcej takich wieści!