Dodano: 2 lata temu
Jeśli takie ma być oficjalne klubu, że Feyenoord miał 90 minut na strzelenie gola, i nic się nie stało, to Feyenoord właśnie sprzedał mecz. Owszem było 90 minut i można, a nawet trzeba było strzelić drugą bramkę, ale walczy się do końca. Skoro sędzia najzwyczajniej w świecie nas wyruchał, to trzeba walczyć, protestować. Jak nie zmienią wyniku, to chociaż sędziego niech zawieszą do końca rozgrywek. Skoro się nie zna na robocie, to niech na wróble gwiżdże, a nie mecze. Z takim podejściem żeby nic nie robić to wyżej niż 3 miejsca na koniec sezonu nie zajmiemy, no ale ch*j z tym, cieszmy się tym co jest...
/Kris/