Dodano: 2 lata temu
Lech dostał za Kamińskiego 10 mln €, wydał z tego ok. miliona na gościa ze zdegradowanego Belenenses, który zagrał w Lechu na razie pół meczu w lidze, a w pucharach nawet nie powąchał piłki. Podniecają się w Poznaniu, że to reprezentant Portugalii U-21, a on w młodzieżówce portugalskiej jest co najwyżej trzecią opcją. Wiedzieli, że po zdobyciu miska będzie trzeba wzmocnić skład, że skończą się wypożyczenia Kamińskiego i Kownackiego (czyli gości, którzy robili największy"wiatr" w ofensywie), i mimo to nic praktycznie nie zrobili. Zamiast przeznaczyć np. po 2 mln € na jedno porządne wzmocnienie do każdej formacji, to jak zwykle wymówki, że zakupy będą jak awansują w eliminacjach, bo teraz to szkoda kasy. Stadiony piękne rosną w Polsce jak grzyby po deszczu, ale nie idzie za tym rozwój sportowy. Polska piłka to ładne opakowania, ale gówniany kontent.
/Kris/