Dodano: 5 lat temu
popatrz że jakoś drugoligowe Swansea City radzi sobie całkiem nieźle bez Fera i Narsingha czyli bez naszych dwóch głownych letnich darmowych nabytków (ten drugi to...napastnik !!!) odkąd obu wysłali w kapciach na trybuny.to było jakiś rok temu..a dziś 3 punkty w derbach Walii z Cardiff i mają już tylko dwa oczka do lidera.natomiast Fer tradycyjnie robi wchuj dokoła swojej osoby ale...poza boiskiem.a to na treningu śmichy/chichy a to na parkingu dziś "uzdrawia atmosferę" wreszcIe jakieś zjebane bannery przed sezonem "wybaczcie mi" i odpowiedź z trybun że nie,nie wybaczamy...a co Leroy Fer na boisku działa? gdzie jego przechwyty,walka,kreowanie akcji z czasów kiedy zostawał kapitanem Norwich??? o tym drugim patałachu Narsinghu to nawet nie ma co gadać