Już stają żarem bez neta by was nie było trolle

A Gio obsrany przed ADO i wystawia najsilniejszy sklad haha. Bez komentarza.

Siema jakby szło jakieś linki dzięki z góry

Puchar to puchar. Byle nasz

znów puchar pocieszenia może być nasz :D

warto nadmienić że grały totalne rezerwy - widać PSV nie zależy na tym pucharze

no proszę - Waalwijk wygrywa w Eindhoven i wyrzuca PSV z pucharu

co do zawieszenia st juste to jest zupełnie absurdalne ze toornstra który sfaulował brutalniej i do tego od tyłu nie dosc ze nie dostał kartki to jeszcze ie dostał zawieszenia - prawda taka ze Feye powinno od 6 minuty grać w 9

PSV to nie są na wyjazdach jacyś gigancii - 3 rzy strzelali zwycięskie gole w ostatnich minutach - w sittardzie,groningen i zwolle - owszem u siebie są mocni ale na wyjeździe mają troche szczęścia - to już nie są tak przekonujące zwycięstwa oprócz tego z ADO gdzie było 0-7

Norbi ja dalej uważam że bijc słabeuszy i przeciętniaków i licząc na słabsze momenty i przemęczenie liga mistrzów PSV i Ajaxu - regularnie punktując seriami możemy powalczyć o tytuł - czy to się stanie watpie ale Feyenoord jest w stanie to zrobić jeżeli Jorgensen berghuis i van Persie aczną strzelać dużo goli - tytuły się zdobywa bijąc przeciętne i słabe zespoly - nie tracąc z nimi zbyt dużo punktów

co tu duzo gadac i pierdzielic smuty.wynik jest znany wszystkim i miejsce w tabeli tez

Oczywiście, oddawanie gry przeciwnikowi tak jak to np. miało miejsce po czerwieni jest nie dopuszczalne, bo choćby mieli grać w 9-ciu to powinni mieć honor i zagrać o dobry wynik nie mówiąc już o 3 pkt; Dlatego pisałem wcześniej, że ich psychika w meczu z ajaxem jest inna niż z psv. Pozostaje beker i walka nadal, bo do końca sezonu jeszcze daleko, ajax i psv jeszcze pogubią punkty.

jeden szczegół zawsze decyduje że tam przegrywamy - mianowicie kompletny brak pressingu i agresji (nie w sensie kopania po nogach) w odbiorze - pamiętam jak tam remisowaliśmy to braliśmy gre podejmowaliśmy inicjatywe i ajax miał problemy - problem polega na tym ze nie można wyjść z takim samym zaangażowaniem na np vitesse czy utrecht i ajax - to są zupełnie różne poziomy gry i tempo wyższe i ajax stosuje wysoki pressing co nam zabija totalnie gre bo my nie podejmujemy w ogóle walki z nimi oddajemy im inicjatywe co jest gwozdziem do naszej trumny - gio to fatalny trener on właśnie nie nakazuje pressingu jak np koeman

Nie zawsze, bo jakby tak było to w całej historii nic by nie wygrali, a jest inaczej, przegrywają czy remisują od jakiegoś czasu, a co więcej co da narzekanie- jak zwykle jak jest porażka to trzeba wylać całe błoto tutaj, bo to źle, tam to źle itd. Są zawodnicy jacy są, jeśli mają problem wychodząc na boisko w amsterdamie i są jak to wielu tu ujęło porobieni od początku, to znaczy , że ich psychika w meczu z najważniejszym w sezonie rywalem jest do leczenia i to trzeba dużo wcześniej uczynić, by ich nastawienie było inne. W wielu klubach się tak robi czy to w lidze polskiej czy czołowych zagranicznych i są różne tego efekty. Na pocieszenie 3-0 ajaxu z Feye to nic w porównaniu Barcy 5-1 z Realem M.

Feye zawsze dostaje baty w Amsterdamie i to już jest tradycja. A Beker to tylko pocieszenie dla złabeuszy co w eredivisie są za słabi aby powalczyć. Van pampersy mistrzostwa nie zdobędą a Clasie jest o klasę słabszy co pokazały jego podboju zagraniczne. I tu jest problem bo młode grajki myślą że są najbardziej najbardziej najbardziej a boisko to weryfikuje...

Klasyk, klasykiem, porażka, porażką - niestety może boleć, czy też boli, to już historia i to ta nieszczęsna dla Feye, teraz czas się pozbierać i w czwartek pokonać w pucharze ado, trzeba walczyć o beker jak się nie da o mistrzostwo.

Ajax zagrał dzisiaj poniżej krytyki a i tak wygrał łatwo 3~0 z Feje. Klasyk dziś wyglądał jakby do stolicy przyjechało Venlo, Emmen czy inne ogórki do lania. Od kilkunastu sezonów Feyenoord jest takim ogórkiem który dostaje baty w Amsterdamie. Według mnie to już nie jest klasyk tylko zwykły mecz ligowy drużyny topowej że średniakiem ligowym jakim w ostatnich latach stał się Fejenoord....

Ehh i po meczu, nic chyba nawet nie napisze... Feyenoord till i die...

paradoksalnie to dopiero 2 porażka - szkoda tej porażki w Doetinchem i straty punktów w Tilburgu - przegraliśmy dziś z rywalem z wyzszej półki - nie powinniśmy natomiast tracić tatkich punktów z de graafschap i willem - takie wpadki później decydują o braku mistrzostwa nie przegrane klasyki

Gdzie Veermer, Bijlow nie w pierwszym zespole. Żal było oglądać. Feye to smutek i nostalgia. Gio kiedy wreszcie Cię wypierdolą. Gdzie to Wielkie Feye ¡!!!!!!!!!?????????