Dodano: 2 lata temu
Co do kibiców gości na meczach - to jestem zdania, że zarówno w europejskich pucharach jak i w ligach (przynajmniej tych profesjonalnych) powinien być CAŁKOWITY ZAKAZ WSTĘPU kibiców gości. To jedyne sensowne rozwiązanie. Grupka wielkości 5% pojemności stadiony zapewnia tylko symboliczne wsparcie swojej ekipie, a coraz częściej dochodzi do zadym, burd i tragedii, nie tylko na stadionach, ale i w samych miastach. Brak kibiców gości wyeliminuje ten problem, bo powiedzmy sobie szczerze wiele osób jedzie na taki mecz dla zadymy, z jasnym zamiarem zrobienia komuś krzywdy, zniszczenia czegoś. Wykorzystując barwy, czy emblematy klubowe, które takie osoby mają głęboko w poważaniu, nie tylko krzywdą innych ludzi, ale niszczą wizerunek klubu, który "reprezentują". Później często w drodze 'rewanżu" za takie akcje, cierpią prawdziwi kibice danej drużyny (zakaz wyjazdów na mecze wyjazdowe, zamknięte trybuny, czy nawet całe stadiony, "zemsta" "kiboli" na zwykłych ludziach). Do takiego bydła jak w Neapolu powinno się strzelać z ostrej amunicji, raz dwa wyeliminowałoby to środowiska pseudokibiców, a ewentualnych następców czekałby ten sam los.
Futbol powinien uczyć szacunku, tak na boisku, jak i poza nim. Marzy mi się taki widok: mecz dwóch ekip, oficjalna delegacja kibiców gospodarzy podejmuje kibiców gości, na ich trybunie specjałami lokalnej kuchni, lampką lokalnego wina, czy szklanką piwa. Tak żeby te osoby czuły się na miejscu dobrze, i chciały tu jak najszybciej wrócić. I aby taki przekaz (niezależnie od wyniku) szedł w świat - wzajemnego szacunku, zgody. Świat na pewno byłby wtedy lepszym miejscem. A może z czasem nie byłoby na trybunach czegoś takiego jak "sektor gości".
/Kris/